Suszone pomidory w oleju.


Ah pomiodry. To moje ulubione warzywo. Uwielbiam je w każdej postaci, a szczególnie teraz w sezonie kiedy mamy dostęp do pysznych, krajowych, pachnących i do tego smakujących iście niebiańsko. W wersji suszonej używam ich do makaronów, sporządzania pasty czy domowego pesto, jako dodatek do mięs i sałatek czy po prostu bezkarnego wyjadania prosto ze słoika. W tym roku podjęłam się własnoręcznego suszenia po raz pierwszy. Tradycja suszenia pomidorów pochodzi z północy Włoch i odbywa się na słońcu. Niestety nasz klimat nie pozwala na takie fanaberie i musiałam poradzić sobie w inny sposób.  Proces jest dość czasochłonny natomiast efekt i radość z samodzielnie wykonanego przetworu nie do opisania.


10614084_10204475743156643_334189735_n

Przepis na cztery słoiki po 300 ml

SKLADNIKI:

  • 4 kg pomidorów podłużnych
  • około 1 l oleju
  • 0,5 kg cierpliwości  w oczekiwaniu
  • przyprawy (według preferencji u mnie – czosnek niedźwiedzi oraz lubczyk)
  • czosnek
  • sól

10603308_1458949141041871_2323954578891876087_n

 

PRZYGOTOWANIE

  1. Pomidory kroimy na połówki a potem wydrążamy gniazdo z pestkami, następnie solimy. Układamy dość ścisło (sporo zmniejszą swoją objętość po leżakowaniu w piekarniku) na blaszce wyłożonej papierem lub folią.
  2. Suszymy w piekarniku z lekko uchylonymi drzwiczkami nastawionym na 100 stopni C. przez – uwaga, uwaga – 6 godzin. W tym momencie możemy podjadać te 0,5 kg cierpliwości 🙂
  3. Wysuszone pomidory wkładamy do słoików z ząbkiem czosnku oraz dowolnymi przyprawami i zalewamy ciepłym (nie gorącym, by nie dopuścić do usmażenia) olejem. Zakręcamy słoiki i ustawiamy do góry dnem przez co same się zawekują.


Desktop5

 

Dodaj komentarz