Najlepsze bułeczki to te które upieczemy samemu. Ich zrobienie nie jest trudne, a samo przygotowanie nie tak bardzo czasochłonne – nie licząc oczekiwania na leżakowanie i wyrośnięcie bułeczek. Zapach który unosi się w domu podczas ich pieczenia to dodatkowy atut. Smakują tak samo dobrze na słono czy słodko. Po burgerowej uczcie następnego dnia spokojnie możemy je zjeść z konfiturą lub twarożkiem.
Przepis na 5 sporych bułek. (lub 10 mini bułeczek)
SKLADNIKI:
- 2 jajka
- 250 ml mleka
- 10 g drożdży (świeżych)
- 300 gram mąki
- 3 łyżki cukru
- 4 łyżki masła
- sól
- sezam
PRZYGOTOWANIE
- Przygotowujemy rozczyn podgrzewając lekko mleko i rozpuszczając w nim masło, drożdże i cukier.
- Do mąki, wcześniej przesianej wbijamy dwa roztrzepane jajka oraz wcześniej wspominany rozczyn drożdży oraz solimy.
- Zagniatamy do momentu uzyskania jednolitej masy.
- Zagniecione ciasto odstawiamy nakryte czystą ściereczką w ciepłe miejsce na 1-1,5 godziny. Ciasto powinno podwoić swoja objętość.
- Po wyznaczonym czasie formujemy z ciasta 5 jednakowych bułeczek (lub przy mini burgerach 10 malutkich) i odstawiamy je na kolejne godzinne leżakowanie do wyrośnięcia.
- Po upływie wyznaczonego czasu smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy sezamem lub makiem. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 15 minut.
Przepis opracowany na podstawie książki Veronique Cauvin – Burgery. Wszystkie Smaki. Wydanie pierwsze. Warszawa 2014